Ann Kalandadze: Jako drużyna Developres prezentuje się dobrze
- Zdarzają się oczywiście słabsze momenty gry, ale jako drużyna prezentujemy się ogólnie dobrze. Wierzę, że jesteśmy w stanie rywalizować o najwyższe cele - zapowiada Ann Kalandadze, najlepsza zawodniczka Developresu BELLA DOLINA Rzeszów w ostatnich dwóch meczach.
TAURON Liga: W meczu Ligi Mistrzyń z Vasasem Obuda Budapeszt sięgnęłyście po komplet punktów, ale węgierski zespół momentami znów dał się wam mocno we znaki.
Ann Kalandadze, przyjmująca Developresu BELLA DOLINA Rzeszów: Vasas Obuda to naprawdę dobry zespół i wiedziałyśmy już po pierwszym meczu w Budapeszcie, że rywalki mogą grać na wysokim poziomie. Zaczęłyśmy to spotkanie od mocnego uderzenia. Złapałyśmy dobry rytm gry i grałyśmy skutecznie w każdym elemencie. Potem jednak zdarzały nam się też słabsze momenty, kiedy nie kończyłyśmy ataków i rywalki potrafiły to wykorzystać. Na szczęście zdołały wygrać tylko jednego seta i cieszę się, że nie straciłyśmy punktów.
TAURON Liga: Od spotkania z Imoco Conegliano rozgrywacie niesamowite pierwsze sety, w których gra wygląda wręcz koncertowo, a we wcześniejszych meczach zwykle długo wchodziłyśmy w mecz.
Tak jak wspominałam, jeszcze niedawno, kiedy regularnie przegrywałyśmy właśnie pierwsze sety, wzięłyśmy sobie to do serca i pracowałyśmy, żeby wyeliminować tą słabość. W każdym elemencie gry chciałybyśmy się jeszcze poprawić. Na pewno bardzo potrzebujemy stabilniejszej gry, żeby przez cały mecz utrzymać równy poziom.
TAURON Liga: Po raz kolejny została pani wybrana MVP meczu pokazują, że znajduje się w wyśmienitej dyspozycji. Czy w tym sezonie będzie pani taką Karą Bajemą Developresu z poprzednich rozgrywek?
Nie wiem, czy tak będzie... Czuję się bardzo dobrze i cieszę się z tego, że jestem w stanie grać na takim poziomie. Mam nadzieję, że nie zabraknie mi regularności również w następnych meczach. Teraz jestem w stanie pokazać na boisku to, na co mnie stać. Przede wszystkim sama sobie chcę to udowodnić i cieszę się, że mogę pomóc drużynie.
TAURON Liga: Fakt, że w tym sezonie pełni pani ważną rolę w zespole dostając dużo piłek w ataku i występując w wyjściowym składzie powoduje, że gra pani z coraz większą pewnością siebie?
Coś w tym jest, ale podchodzę do tego na spokojnie i nie chcę wracać do poprzednich meczów. Jeśli zagrało się słabszy mecz, to trzeba się poprawić w następnym, a jeśli dobry, to trzeba starać się utrzymać co najmniej ten sam poziom gry. Nie chcę się dodatkowo tym stresować. Skupiam się na tym co mogę zrobić na boisku i koncentruję się na każdej piłce.
TAURON Liga: Miała pani ostatnio w Rzeszowie dodatkowe wsparcie ze strony rodziców, którzy przyjechali do Polski. Mieli już okazję dopingować panią w poprzednim sezonie?
Mama przyjechała do mnie do Rzeszowa po raz pierwszy, tato odwiedził mnie już w poprzednim sezonie. Dla mnie ich obecność na meczu i doping z trybun to duża siła oraz dodatkowe wsparcie. Koleżanki z zespołu żartują, że moi rodzice powinni tu zostać do końca sezonu, ale niestety muszą wracać do domu i na następnym naszym meczu już ich nie będzie. Zawsze jednak miło jest kiedy mogę się z nimi zobaczyć, bo na co dzień jesteśmy od siebie bardzo daleko.
TAURON Liga: Przed wami kolejny mecz na Podpromiu, tym razem w TAURON Lidze z #VolleyWrocław, który się rozkręca i będzie chciał sprawić w Rzeszowie niespodziankę.
Wrocław ma również dobry zespół, z fajnymi zawodniczkami. Będziemy musiały zagrać z nimi naprawdę dobrze żeby wygrać, jak zresztą ze wszystkimi zespołami, z którymi rywalizujemy. W TAURON Lidze właściwie każdy zespół jest w stanie sprawić niespodziankę i pokonać teoretycznie mocniejszą drużyną. Musimy więc przede wszystkim utrzymać koncentrację i wyjść na boisko z odpowiednim nastawieniem.
TAURON Liga: Wasza korespondencyjna rywalizacja o pierwsze miejsce z ŁKS-em Commercecon Łódź jest pasjonująca, a łodzianki jako jedyne nie przegrały jeszcze żadnego meczu w TAURON Lidze.
Z naszej strony staramy się robić wszystko co możemy, żeby osiągać jak najlepsze wyniki. Naszym podstawowym celem jest to, żeby dawać z siebie co najlepsze i oczywiście wygrywać jak najwięcej meczów. Myślę, że do tej pory ten plan idzie nam całkiem dobrze. Zdarzają się też oczywiście słabsze momenty gry, ale jako drużyna prezentujemy się ogólnie dobrze. Wierzę, że jesteśmy w stanie rywalizować o najwyższe cele.
Powrót do listy