Ann Kalandadze: Gra w TAURON Lidze to był czas, kiedy się rozwinęłam
W pożegnalnym wywiadzie na mediach społecznościowych rzeszowskiego klubu, Ann Kalandadze stwierdziła, że nie zapomni wspaniałych ludzi, których spotkała w Rzeszowie i wspaniałe mecze, które zagrała. - Wszystkie te wspomnienia zostaną ze mną na zawsze. Piękne chwile i dni, które dzieliliśmy razem. To są rzeczy, które na pewno będę pamiętać, ale oczywiście siatkówka jest najważniejszą rzeczą i powodem, dla którego tu przybyłam.
Pierwszym jej klubem w TAURON Lidze był ŁKS Commercecon Łódź, gdzie występowała przez sezon, a w kolejnych trzech już w Rzeszowie. W sumie w naszej lidze Ann Kalandadze zagrała w 106 meczach, zdobywając 1185 punktów.
- To był czas, kiedy się rozwinęłam. Nie tylko jako zawodniczka, ale również jako człowiek. Pracowałam tu nad każdym aspektem mojego życia i chciałam podziękować sztabowi i ludziom, którzy mnie otaczali. Dojrzałam mentalnie, stałam się profesjonalistką. Nauczyłam się, jak być silną osobą – mówiła gruzińska przyjmująca, która z zespołem z Rzeszowa zdobyła Superpuchar Polski i TAURON Puchar Polski. Nie udało się jedynie wygrać mistrzowskiego tytułu i trzy razy musiała zadowolić się srebrnym medalem.
- Byłam tu trzy lata i trzy razy przegraliśmy w finale. To oczywiście najsmutniejsze momenty. Smutne momenty są też, kiedy wiesz, że możesz lepiej, ale jesteś bezsilna. Tak, porażki są na pewno najsmutniejsze dla klubu. Mogę powiedzieć, że jestem zadowolona, że miałyśmy wiele momentów, w których udało nam się wyjść razem z opresji, a niektóre powroty były naprawdę zdumiewające – mówiła Kalandadze.
Powrót do listy