Amerykanka zagra w Centrostalu
Mary Nelson Spicer, 23-letnia reprezentantka USA poprowadzi grę bydgoskiego zespołu w sezonie 20010/11. To drugi tranfer ekipy Piotra Makowskiego, dość spektakularny, bo Spicer była pierwszą rozgrywającą podczas niedawnego turnieju Masters Volley w Montreux, pojedzie także na mistrzostwa świata do Japonii.
Centrostal po minionym sezonie, w którym zajął 5. miejsce dające prawo gry w Pucharze CEV rywalem będzie rosyjskie Dynamo Krasnodar), „stracił” siatkarek. Na roczną przerwę zdecydowała się Ewa Kowalkowska, podpora zespołu, ikona Centrostalu i Klubu Sportowego „Pałac”. Do Pronaru/AZS Białystok odchodzą Dominika Kuczyńska i Alicja Leszczyńska, do I-ligowych Piecobiogazu Murowana Goślina Dominika Nowakowska i PTPS Piła Katarzyna Wysocka (wypożyczenie), a klubu szuka Izabela Kasprzyk. Nie będzie też występowała w Bydgoszczy słowacka rozgrywająca Monika Smak.
Miejsce Kuczyńskiej zajmie wracająca z wypożyczenia do Trefla Sopot Monika Naczk, Wysocką zastąpi pozyskana Marta Kuehn-Jarek, która miała przerwę na urlop macierzyński. Na rozegraniu zostaje z kolei Jana Sawoczkina, ale Makowski, który jest drugim trenerem kadry u Jerzego Matlaka podczas pobytu w Montreux „znalazł” właśnie Spicer (175 cm).
Z poprzedniego składu zostają (oprócz Sawoczkiny) Katarzyna Mróz, Kinga Zielińska, Patrycja Polak, Joanna Kuligowska, Sylwia Pelc i Agata Skiba (grała w I-ligowym Pałacu). Niewątpliwie dla trenera Makowskiego priorytetem jest znalezienie następczyni dla Kowalkowskiej. Ta siatkarka związana z klubem przez 24 lata, z roczną przerwą na grę w Augusto Kalisz, wielokrotnie udowodniła, że bez niej zespół nie osiągnąłby tyle w ciągu 18 sezonów w ekstraklasie. Kapitan reprezentacji Polski podczas mistrzostw świata w 2002 roku, w których kadra zagrała po 24-letniej przerwie, mistrzyni Polski z 1993 roku, zdobywczyni dwóch Pucharów Polski (w 2000 roku wybrana najlepszą zawodniczką turnieju finałowego), po raz pierwszy „zawiesiła buty na kołku” trzy lata temu. Kiedy jednak kontuzji tuż przed sezonem doznała Marta Pluta, Ewa wróciła do zespołu i awaryjnie, mimo że nigdy na tej pozycji nie występowała, podjęła się w kilku spotkaniach roli rozgrywającej, dopóki działacze nie pozyskali Białorusinki Gałkiny.
- Sezon rozpoczyna się w tym roku dość późno, nie musimy się więc spieszyć z szukaniem następczyni Ewy – mówi Waldemar Sagan, wiceprezes klubu i menadżer zespołu. - Mamy poza tym w składzie Patrycję Polak, która nieźle sobie już radziła w lidze i możemy poszukać rozwiązań wewnątrz zespołu. Będziemy się poza tym rozglądać za zawodniczką niekoniecznie na atak, ale też na przyjęcie z atakiem i w grę wchodzi również opcja zagraniczna. Najważniejsza dla nas jest dyscyplina budżetowa; nie mamy takich pieniędzy, żeby ryzykować finansowo i podpisać kontrakt bez pokrycia.