Amaranta Fernandez Navarro: utrzymamy pełną formę w każdym z meczów
Po czterech kolejkach PlusLigi Kobiet Atom Trefl Sopot zajmuje w tabeli ekstraklasy drugie miejsce tuż za Bankiem BPS Muszynianką Fakro Muszyna. W kolejnych dwóch spotkaniach spotka się właśnie z zespołem prowadzonym przez Bogdana Serwińskiego oraz z obrończyniami tytułu – BKS Aluprofem Bielsko-Biała. O możliwościach Atomu w tych dwóch spotkaniach i nie tylko opowiedziała nam sopocka środkowa, Amaranta Fernandez Navarro.
PlusLiga Kobiet: Mamy za sobą dopiero cztery kolejki PlusLigi Kobiet, a Atom Trefl Sopot już potwierdza, że jest gotów na walkę o mistrzostwo. W dwóch następnych meczach, jakie rozegracie w lidze, zmierzycie się z głównymi pretendentami do tytułu – Bielskiem i Muszyną. Co według Ciebie będzie waszym atutem w tych spotkaniach?
Amaranta Fernandez Navarro: Tak naprawdę nie potrafię powiedzieć, w czym mamy przewagę nad pozostałymi drużynami, mogę tylko wierzyć w efekty ogromnej pracy, jaką wkładamy w trening każdego dnia.
- Trener Chiappini powtarza, że jeszcze nie osiągnęliście szczytowej formy i macie sporo elementów do poprawienia. Wielu zespołom zdarza się, że pół sezonu grają lepiej, pół sezonu gorzej. Czy Twoim zdaniem, będziecie w stanie utrzymać dobrą dyspozycję do końca rozgrywek?
- Myślę, i w tym pokładam nadzieję, że nasza drużyna ma dobrze rozplanowany cały sezon. Dlatego uważam, że utrzymamy pełną formę w każdym z ważnych meczów.
- W dniach 27-29 grudnia bierzecie udział w międzynarodowym turnieju w Bazylei, gdzie zmierzycie się m.in. z silną drużyną z Perugii oraz zespołem holenderskich gwiazd. Jaki jest wasz cel na te zawody?
- Celem jest, jak sądzę, wygrana!
- Nie miałyście zbyt wiele czasu, by skorzystać z przerwy świątecznej. W jaki sposób spędziłaś ten czas w tym roku i jak spędzasz go zazwyczaj?
- Już od dwóch lat nie byłam w okresie świątecznym w domu, ponieważ we Włoszech zawsze wtedy grałyśmy. Zatem te trzy dni w otoczeniu rodziny były dla mnie naprawdę pozytywnym przeżyciem.
- Polska liga, także dzięki coraz liczniej angażowanym w klubach zagranicznym zawodniczkom, stoi na znacznie wyższym poziomie niż poprzednio. Masz doświadczenia z włoskiej Serie A, możesz jakoś porównać do niej PlusLigę Kobiet?
- Widzę, że jest tutaj dobry poziom, głównie dlatego, że do każdego meczu trzeba być przygotowanym na 100 procent. Jeżeli stracisz koncentrację, albo drużyna sobie „odpuści”, ryzykujecie utratą wielu punktów.
- Mieszkasz w Polsce już od ponad dwóch miesięcy. Czy jest coś, co szczególnie Ci się tutaj podoba lub nie podoba?
- Cieszę się tym doświadczeniem, lubię odkrywać nieznane mi zwyczaje, dania, miejsca… Jedyną niedogodnością jest to, że nie jestem przyzwyczajona do takiej ilości śniegu i zimna!