Aluprof faworytem starcia z łodziankami
Przed nami 4 kolejka PlusLigi Kobiet, a w niej najbardziej interesująco zapowiada się konfrontacja BKS-u Aluprof Bielsko-Biała z Organiką Budowlanymi Łódź. W Bielsku-Białej mistrzynie Polski podejmować będą zdobywczynie Pucharu Polski.
Oba zespoły spotkały się już w tym sezonie. Niespełna miesiąc temu w meczu o krajowy Superpuchar górą był zespół spod Klimczoka. Zawodniczki Aluprofu i Organiki do walki o ligowe punkty przystąpią w odmiennych nastrojach. Podopieczne trenera Grzegorza Wagnera, wygrywając niedzielne spotkanie w Dąbrowie Górniczej, przerwały serię dwóch porażek z rzędu – z Bankiem BPS w Plus Lidze Kobiet i Rabitą Baku w Lidze Mistrzyń. – Po dwóch meczach przegranych do zera ta wygrana była nam bardzo potrzebna – podkreśla kapitan zespołu ze stolicy Podbeskidzia Katarzyna Skorupa. Siatkarki z Łodzi z kolei w ostatni weekend przegrały niespodziewanie przed własną publicznością ze Stalą Mielec 1:3.
W zespole Aluprofu w dalszym ciągu nie może wystąpić kontuzjowana Anna Werblińska. Dla wielu fachowców jej nieobecność jest główną przyczyną nierównej formy bielszczanek. W pierwszych meczach udanie zastępowała ją Joanna Frąckowiak, jednak ostatnie trzy spotkania były słabsze w wykonaniu tej zawodniczki, stąd trener Wagner coraz częściej korzysta z usług Iwony Waligóry. Tak też było w Dąbrowie Górniczej, gdzie jej udana zmiana była kluczem do zwycięstwa. – Cieszę się, że dałam dobrą zmianę. Wniosłam trochę spokoju i do tego skończyłam kilka ataków, co przyczyniło się do zwycięstwa. Jestem zadowolona, że mogłam pomóc dziewczynom – stwierdziła Iwona Waligóra.
Jeszcze większe problemy ma trener Wiesław Popik. Organika Budowlani okupiła zwycięstwo w Lidze Mistrzyń poważną stratą. Podczas meczu z Modranską Prostejov groźnej kontuzji doznała pierwsza rozgrywająca Marta Wójcik. – Marta przez sześć miesięcy nie zagra. To oznacza, że w tym sezonie nam już nie pomoże. Dla naszej drużyny to wielki problem, ponieważ z tylko jedną rozgrywającą nie damy rady walczyć w lidze i pucharach – ze smutkiem stwierdza prezes Organiki Marcin Chudzik. Łodzianki jak najszybciej muszą znaleźć nową zawodniczkę, jednak będzie to niezwykle trudne. Sezon jest w pełni, więc wolnych i dobrych siatkarek na rynku niewiele. – W Bielsku czeka nas trudny mecz, ale wyjdziemy skoncentrowane i będziemy walczyć o jak najlepszy rezultat – podkreśla Joanna Mirek, kapitan ekipy z Łodzi.
W obliczu wspomnianych problemów Organiki Budowlanych faworytem środowego spotkania będą mistrzynie Polski, jednak bielszczanki muszą mieć w pamięci zeszłoroczny turniej finałowy o Puchar Polski. Wtedy to podopieczne trenera Popika w drodze po to trofeum sprawiły dużą niespodziankę i pokonały BKS Aluprof. Czy tym razem faworyt okaże się lepszy przekonamy się w środę. Początek spotkania o godzinie 18.00.