Alona Hendzel: Jerzy Matlak fachowiec dużej klasy
Alona Hendzel niechętnie odchodziła z Farmutilu Piła. - Jerzy Matlak stworzył tutaj bardzo dobry zespół, jest to w ogóle szkoleniowiec znający się na pracy - mówi Białorusinka, która ma już polskie obywatelstwo, niewykluczone, że za dwa lata w mistrzostwach Europy zagra w barwach Polski. Wcześniej nie da się. Międzynarodowe przepisy mówią o dwuletniej kwarantannie.
- W Polsce gra się bardzo szybko, duże znaczenie przykłada się do ataku z pierwszego tempa - mówi Alona Hendzel. - Tutaj, w porównaniu z Rosją, siatkówka jest bardziej ciekawa, żywsza, emocjonująca. Na mecze przychodzi sporo ludzi. Wiele z nich trensmituje telewizja. Zainteresowanie krajowymi rozgrywkami rośnie za sprawę reklamy, sponsorów i wszelkich działań marketingowych.
Mówiąc o grze Farmutilu Alona Hendzel podkreśliła, że drużyna dużo atakowała ze środka. - Jerzy Matlak jest dużej klasy fachowcem, stworzył ciekawy zespół i nie przypadkiem został wybrany trenerem reprezentacji - mówi Alona Hendzel. - Moje koleżanki klubowe Milena Sadurek-Mikołajczyk oraz Agnieszka Bednarek grały w igrzyskach olimpijskich w Pekinie. Milena świetnie rozgrywała, a my z Agnieszką sporo kończyliśmy piłek ze środka.
Alona Hendzel obecnie jest na wakacjach. Otrzymała kilka ciekawych zagranicznych ofert m.in. z Turcji i Włoch. Białoruską środkową chętnie mieliby u siebie szefowie Pronaru Zeto Astwy AZS Białystok oraz BKS-u Aluprofu Bielsko-Biała. - Mam nad czym zastanawiać się - mówi Alona Hendzel.
Reprezentacja Białorusi awansowała do trzeciej fazy eliminacji mistrzostw świata. Na przełomie czerwca i lipca zagra w Jekaterynburgu w Memoriałe Borysa Jecyna. Białorusinki zobaczymy też w finałach mistrzostw Europy w Polsce. Zagrają w grupie z Rosją, Bułgarią i Belgią w Bydgoszczy.
- Mogę zapewnić, że moje koleżanki chcą na zgrupowaniach ciężko pracować, nie patrząc na to, że w kadrze jesteśmy za miskę zupy - powiedziała Alona Hendzel. - Wszystkie przyjechały na obóz przygotowawczy. Mamy kilka interesujących zawodniczek. Jeszcze kilka lat temu było inaczej. Julia Andruszko z Grodna, która broni barw Leningradki, ma nowe obywatelstwo. Można ją zrozumieć. Zupełnie czym innym jest gra w barwach Białorusi, a czym innym występ w składzie Rosjanek w igrzyskach w Pekinie.
Jak na razie Alona Hendzel chce przede wszystkim odpocząć i podreperować zdrowie, przede wszystkim kolana.