Alojzy Świderek: nie obrażam się
- Mamy dramatycznie mało czasu na pracę, ale moim zdaniem w ciągu dwóch tygodni można zmienić sporo w tej drużynie - powiedział trener reprezentacji Polski siatkarek Alojzy Świderek.
- Panie trenerze już kiedyś był pan blisko objęcia stanowiska szkoleniowca reprezentacji kobiet?
- Rzeczywiście trzy lata temu uczestniczyłem w konkursie na trenera kadry kobiecej. Wówczas nie zostałem wybrany, ale nie obrażam się na te sytuację. Każda praca trenerska ma swój początek i swój koniec, dlatego nie będę się przejmował czy zostanę zwolniony kiedyś przez SMS, czy za pomocą e-maila.
- Reprezentacja Polski od pewnego czasu ma problem z zestawieniem najlepszego składu. Wiele zawodniczek obrażało się na kadrę.
- Sytuacja na pewno nie ulegnie zmianie podczas World Grand Prix, bo tam będę mógł skorzystać z dwudziestki zawodniczek już zgłoszonej. Dopiero przed mistrzostwami Europy - mam nadzieję - będzie to skład bardziej optymalny. Nie lubię jednak przywiązywania się do nazwisk. Chciałbym, żeby zawodniczki, które pojawiać się będą na boisku, były najlepsze z tej grupy, która będzie pracowała. Moim celem jest, by w kadrze grały zawodniczki, które najlepiej prezentują się nie tylko na boisku, ale także na treningach. Mamy dramatycznie mało czasu na pracę, ale moim zdaniem w ciągu dwóch tygodni można zmienić sporo w tej drużynie. (więcej na onet.p)