Alicja Grabka: Muszę się nauczyć grać w roli faworyta
TAURONLIGA.PL: W wielu spotkaniach TAURON Ligi faworyci męczą się z zespołami teoretycznie słabszymi, czasami nawet przegrywają. PGE Grot Budowlani pokonali Sokoła&Hagric Mogilno 3:0, ale nie była to łatwa wygrana. Dlaczego tak się dzieje?
Alicja Grabka, rozgrywająca PGE Grot Budowlanych Łódź: Bardzo ciężko gra się w takich meczach, gdzie trzeba zdobyć trzy punkty, bo przeciwnik wydaje się słabszy. Trudno jest wyjść na boisko w pełni skoncentrowanym i grać na pełnych obrotach. A dziewczyny z Mogilna nie miały nic do stracenia, bardzo dobrze grały w obronie i to było kluczowe w dwóch pierwszych setach [w obu Budowlani długo przegrywali - przyp. red.]. Cieszy zwycięstwo w trzech setach, a budujące jest to, że potrafiłyśmy wyciągnąć wynik z 12:18.
TAURONLIGA.PL: Pani miała w tym duży udział, po podwójnej zmianie w końcówce?
Fajnie, że udało się wyciągnąć seta. To budujące dla drużyny, że mamy szeroki skład, a zmiany nie wpływają na naszą grę.
TAURONLIGA.PL: PGE Grot Budowlani na razie nie grają równo, bo męczyłyście się w Mielcu i teraz z beniaminkiem, a łatwo pokonałyście silne UNI Opole.
Nie powiedziałabym, że nasza forma faluje, bo mamy przecież cztery zwycięstwa (śmiech). W tym sezonie mierzymy w górę tabeli, a rywale, którzy takich aspiracji nie mają, wyciągają na nasz wszystkie atuty. Dla mnie to nowość, bo pierwszy raz jestem w takim zespole, że w większości meczów jesteśmy aż takim faworytem. Musimy się nauczyć grać w takiej roli. Pamiętam, że grając wcześniej w innych drużynach, wychodziłam na takie silne zespoły i grałyśmy na luzie. Musimy ta trzymać, bo przecież jeszcze nie straciłyśmy punktu, a to jest najważniejsze.
TAURONLIGA.PL: Jak pani ocenia poziom TAURON Ligi w tym sezonie?
Uważam, że będzie wyrównana, bo nie ma takiego Chemika, jak w poprzednich latach, który był potęgą. Już od początku mecze są wyrównane, bo Mogilno powalczyło z Wrocławiem, dziewczyny z Mielca pokazały w spotkaniu z nami, że mogą grać dobrą siatkówkę. Do każdego występu trzeba będzie podchodzić z dużą koncentracją, żeby nie przytrafiały się takie niespodzianki, jak w meczu z Sokołem w drugim secie. Są cztery, no może pięć zespołów, które będą odstawać od reszty i faworytami do czołowych miejsc, ale niespodzianki w siatkówce się zdarzają.
TAURONLIGA.PL: Na początku rozgrywek zbiera pani dużo komplementów za swoją grę, a w reprezentacji na rozegraniu zrobiło się bezkrólewie, po rezygnacji Joanny Wołosz.
Bardzo mi jest miło, że tak się mówi o mnie. Za często takich rzeczy nie słyszę i nie czytam, bo rzadko wchodzę do internetu. Dla mnie to bardzo ważny okres, bo po kontuzji nie wiedziałam, na co mnie stać. Ciężko przepracowałam okres przygotowawczy i cieszę się, że moja gra wygląda całkiem dobrze. I mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej.
Powrót do listy