Alfabet BKS PROFI CREDIT cz. 1
Za nami rok 2016. Podsumowanie tego roku klub postanowił napisać jako Alfabet BKS PROFI CREDIT. Do każdej litery przyporządkował swoim zdaniem coś wyjątkowego, ważnego, co wydarzyło się w roku 2016 w "życiu" klubu. Oto pierwsza część alfabetu.
A jak Aleksandersen Tore – norweski trener, który objął BKS PROFI CREDIT pod koniec grudnia. W 2016 roku nic wielkiego z bielskim zespołem nie osiągnął, ale też z uwagi na krótki czas pracy zwyczajnie nie mógł. Niemniej jednak zmiana trenera to na tyle ważna sprawa, że postanowiliśmy zaznaczyć ten fakt w alfabecie. Co więcej Tore Aleksandersen jest pierwszym Skandynawem i dopiero trzecim zagranicznym trenerem bielskich siatkarek (po Igorze Prielożnym i Emanuele Sbano).
B jak Bielsko-Biała – miasto, gdzie bielskie siatkarki grają, trenują i w większości mieszkają. Trudno o nim nie wspomnieć, bo przecież przynależność klubu do miasta jest rzeczą podstawową i konieczną do funkcjonowania. W BKS PROFI CREDIT doskonale to wiemy, stąd też na kartach kalendarza na 2017 rok, oprócz siatkarek bielskiego klubu można znaleźć piękne i charakterystyczne miejsca dla Bielska-Białej.
C jak Chemik Police – niepodzielnie panujący od trzech lat Mistrz Polski siatkarek. Podczas tych trzech lat niewiele było zespołów, które potrafiły wygrać z Chemikiem. Wśród nich jest jednak zespół z Bielska-Białej, który w sezonie 2015/2016 pokonał policzanki 3:0! W hali pod Dębowcem, gdzie wówczas rozgrywały swoje mecze bielszczanki kibice przecierali oczy ze zdumienia, a BKS Aluprof PROFI CREDIT (taką nazwę w poprzednim sezonie nosiła bielska drużyna) grał jak z nut! Bez wątpienia zwycięstwo nad Chemikiem można uznać za największą i najważniejszą wygraną w 2016 roku!
D jak doping – niezależnie od tego czy w hali pod Dębowcem czy w hali BKS „Stal” doping kibiców naszego klubu niesie bielskie siatkarki i pomaga im w trudnych chwilach. A tych ostatnio jest więcej niż tych dobrych. Stąd też niezwykle ważne, by dziewczyny grające na boisku, walczące z rywalem i własnymi słabościami, czuły i słyszały wsparcie swoich kibiców. Tego na szczęście nigdy nie brakuje, a fani z Bielska-Białej całkowicie słusznie nazywani są jednymi z najlepszych w Polsce.
E jak Emilia Mucha – przyjmująca BKS PROFI CREDIT Bielsko-Biała i reprezentacji Polski. W przerwie między sezonami trzy bielskie siatkarki dostąpiły zaszczytu grania w kadrze narodowej: Kornelia Moskwa, Aleksandra Trojan i Emilia Mucha. Ta ostatnia z reprezentacją naszego kraju trenowała najdłużej i wzięła udział w kończącym sezon reprezentacyjny Turnieju Kwalifikacyjnym do Mistrzostw Europy, który nota bene odbył się w Bielsku-Białej, ale o tym dopiero przy literze K.
F jak finał Mistrzostw Polski Juniorek, w którym bielski zespół dowodzony przez trenera Grzegorza Kosatkę zajął 5. miejsce! To najlepszy wynik bielskich drużyn młodzieżowych od kilku lat! Liderem bielskiej drużyny była Aneta Wilczek, której talent dostrzegli także szkoleniowcy pierwszej drużyny BKS PROFI CREDIT i zaprosili ją do zespołu na sezon 2016/2017 zmieniając jej pozycję z przyjmującej na libero.
G jak Gemini Park, które wyrasta na stałe miejsce przedsezonowych Prezentacji bielskiej drużyny. W gościnnych progach Gemini Park byliśmy w latach 2014, 2015 i 2016!Tam także organizujemy różnego rodzaju akcje marketingowe, które cieszą się sporą popularnością.
H jak Helena Horka – najlepiej punktująca bielska siatkarka w sezonie 2015/2016 i zdobywczyni największej liczby nagród MVP w bialskim klubie! Hela zdobyła łącznie 285 punktów, co dało jej 15. miejsce w ORLEN Lidze, a najlepszą siatkarką meczu była wybierana trzykrotnie. Po sześciu sezonach spędzonych w Bielsku-Białej Horka zdecydowała się zmienić barwy klubowe. Teraz punktuje dla Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza, a w klasyfikacji najlepiej punktujących zajmuje 2. miejsce.
I jak indywidualne statystyki, które choć nie zawsze odzwierciedlają siłę poszczególnych zawodniczek, są jednak nieraz sprawą dość ważną. W tym roku siatkarki z Bielska-Białej mogą niewątpliwie pochwalić się jednym elementem gry: blokiem. Dobre wyniki bielski blok notował w sezonie 2015/2016, ale jeszcze lepiej jest w sezonie obecnym. Na półmetku rundy zasadniczej najlepiej punktującą siatkarką ORLEN Ligi jest Aleksandra Trojan (56 bloków), która wyraźnie wyprzedza drugą na liście Agnieszkę Kąkolewską (Impel, 43 bloki). Dobre 10. miejsce zajmuje w tej klasyfikacji Kornelia Moskwa. Wśród osiągnięć indywidualnych warto zwrócić także uwagę na 4. miejsce Sonii Mikyskovej w rankingu na najlepszą atakującą i 6. wśród najlepszych punktujących.
J jak Joanna Staniucha-Szczurek – siatkarka, która powróciła do Bielska-Białej po 8 latach przerwy i od razu została wybrana kapitanem drużyny, co oznacza, że cieszy się sympatią nie tylko wśród kibiców, ale także wśród członków zespołu. Jedna z najbardziej utytułowanych bielskich siatkarek, która z drużyną z Bielska-Białej dwukrotnie sięgała po Mistrzostwo i Puchar Polski, a także zdobyła raz Superpuchar.
K jak Kwalifikacje do Mistrzostw Europy, które zorganizowane zostały w hali BKS „Stal”. Turniej ten na pewno przejdzie do historii siatkówki w Polsce. Po pierwsze dlatego, że dzięki niemu hala BKS „Stal” znów była w centrum wielkich siatkarskich wydarzeń, a po drugie dlatego, że turniej zakończył się sukcesem reprezentacji Polski, która wygrywając trzy mecze zapewniła sobie start w Mistrzostwach Europy.
L jak letnie transfery, które przed każdym kolejnym sezonem dają nadzieję na dobry wynik. Podobnie było przed sezonem 2016/2017, gdy do BKS PROFI CREDIT Bielsko-Biała dołączyło aż 8 nowych zawodniczek! Mieszanka rutyny z młodością miała przełożyć się na dobre rezultaty sportowe, ale druga połowa 2016 roku dla bielskiego zespołu nie była zbyt udana. Wyniki dalekie były od potencjału sportowego, który posiadają zarówno nowe jak i „stare” siatkarki grające w klubie z Bielska-Białej. Stąd też decyzja o nowym trenerze i nadzieje, że rok 2017 będzie lepszy.
Ł jak ŁKS Commercecon Łódź, czyli zespół, z którym bielskie siatkarki w tym roku przegrały dwukrotnie i za każdym razem był to mocny cios dla zespołu z Bielska-Białej. O ile druga porażka odniesiona pod koniec grudnia, będąca debiutem Tore Aleksandersena, była jedynie wymierzonym policzkiem i pokazała, że przed BKS PROFI CREDIT wciąż jeszcze sporo pracy, o tyle pierwsza przegrana z łodziankami w Pucharze Polski sezonu 2015/2016 była już nokautem. Bielski zespół przegrał bowiem wówczas z pierwszoligowcem, z którym teoretycznie przegrać nie miał prawa...
Druga część alfabetu BKS PROFI CREDIT wkrótce.