Alessandro Chiappini nie był zadowolony
Atom Trefl Sopot wygrał swój trzeci mecz ligowy – ponownie nie tracąc nawet seta. Trener sopocianek, Alessandro Chiappini jednak ciągle nie jest zadowolony ze stylu gry swoich zawodniczek. - Cały czas gramy nierówno, tracimy koncentrację i tracimy seriami punkty – mówił po meczu szkoleniowiec Atomu.
Znakomity mecz zagrała Katarzyna Konieczna, która po raz pierwszy znalazła się w podstawowym składzie zespołu. Okazała się ona najskuteczniejszą zawodniczką swojego zespołu zdobywając 14 puktów. - Zawodniczki, które doskonale prezentowały się w tygodniu na treningach dostają potem szansę gry w mecz – tak to ma miejsce w przypadku Nuszli oraz Kasi – tłumaczył rotacje w składzie Włoch.
Sama zawodniczka do swojego występu odnosi się na dystans, lecz na boisku widać było radość z gry Koniecznej. - Nie widziałam jeszcze statystyk, więc ciężko mi cokolwiek powiedzieć, ale na pewno to nie był zły mecz, być może więcej w ataku dało się skończyć, ale cóż, wyszło jak wyszło i chyba nie wyglądało to najgorzej – komentowała swój występ atakująca Atomu.
Także w tym meczu była zawodniczka Gedanii Żukowo oraz jedna z dwóch, która pozostała w składzie z Sopotu z ostatniego sezonu, Natalia Nuszel zagrała bardzo dobre spotkanie. Jak sama mówi jednakże, ona wcale nie jest zachwycona swoim występem. - Mogłam zagrać lepiej, zwłaszcza w ataku. Cieszę się natomiast, że miałam okazję zagrać pełny mecz, bo to na pewno zaprocentuje w przyszłości – mówiła po meczu Natalia Nuszel.
Bardzo dobrze Atom zagrał dziś w obronie. Wiele piłek wybroniła Paulina Maj, która wkomponowała się w zespół doskonale. - Fajnie, że udało się dzisiaj wybronić kilka trudnych piłek. Czuje się w drużynie bardzo dobrze i z meczu na mecz komunikacja pomiędzy nami wygląda coraz lepiej – cieszyła się po meczu Paulina Maj.
Alessandro Chiappini dokonywał wiele rotacji w składzie. Trener „Atomówek” tłumaczy to ilością wielu meczy w tygodniu i brakiem dobrego treningu fizycznego. - Ponieważ nie mamy czasu na pełne treningi siłowe dokonuję dużo rotacji w składzie – w środę gramy mecz we Wrocławiu i musimy być tam przygotowani na 100 procent - twierdzi Chiappini.
W meczowej „12” zabrakło ponownie Simony Rinieri. - Simona miała wystąpić w dzisiejszym meczu a nie miała grać Dorota Świeniewicz. Jednakże na treningu Simona poczuła ponownie ból w stopie, który był przyczyną jej absencji. Mamy jednak nadzieję, że to nie jest nic poważnego i w kolejnych spotkaniach Simona będzie już normalnie grała.
Kolejny mecz Atom zagra z Impelem Gwardią Wrocław już w najbliższą środę.