Aleksandra Wójcik: problemy mamy od samego początku
Sk bank Legionovia przegrał w Rzeszowie z beniaminkiem ORLEN Ligi Developresem SkyRes 0:3. Ekipa z Legionowa boryka się z problemami kadrowymi i od początku sezonu prezentuje nierówną formę.
orlenliga.pl: Chyba nie tak wyobrażałyście sobie wyjazd do Rzeszowa?
- Zdecydowanie nie tak. - Aleksandra Wójcik, przyjmująca SK banku Legionovii Legionowo. - Zagrałyśmy poniżej naszego poziomu. Wydaje mi się, że za słabo zagrywałyśmy. Trzeba przyznać, że dziewczyny z Rzeszowa naprawdę fajnie grają, dużo podbijają w obronie, walczą o każdą piłkę i tu trzeba im oddać, że nie są łatwymi rywalkami
- W III secie był taki moment, że wydawało się, że już opanowałyście całą sytuacje i złapałyście swój rytm. Prowadziłyście 21:19 ale w końcówce coś się zacięło…
- W pewnym momencie zabrakło nam chyba trochę koncentracji, wkradły się jakieś głupie błędy i nieporozumienia. Musimy nadal pracować i poprawiać nasze mankamenty. Widać, że mamy jeszcze dużo do zrobienia. Może i dobrze, że na początku taki mecz się nam przytrafił teraz wiemy nad czym mocno musimy popracować. W środę kolejny mecz i wszystko przed nami.
- Borykacie się z problemami kadrowymi, a teraz do kontuzjowanej dwójki Katarzyny Połeć i Malwiny Smarzek dołączyła libero Katarzyna Wysocka. Na ciężką próbę wystawiona była w Rzeszowie 18 letnia libero Krystyna Pietraszkiewicz…
- No tak ale nie możemy się usprawiedliwiać kontuzjami. Mamy druga libero. Starałyśmy się jak najlepiej jej pomóc. Myślę, że jak na debiut to Krysia dała z siebie tyle ile mogła. Cały czas się potykamy z jakimiś tam problemami, kontuzjami i niestety nas to nie omija. Trudno i trzeba sobie z tym radzić w takim składzie jakim jesteśmy i po prostu grać.
- Od początku sezonu prezentujecie duże wahania formy. W pierwszym meczu wygrywacie z Muszyną 25:8 ale kolejne trzy przegrywacie, potem jedziecie do łodzi i z wyniku 0:2 wyciągacie na 3:2, a teraz słaby mecz u beniaminka Z czego to wynika, czym to tłumaczyć?
- Nie wiem gdzie szukać wytłumaczenie. Myślę, że ciągle coś złego się dzieje - jakaś dziewczyna wypada ze składu, ktoś nowy jest kontuzjowany, a to też nie do końca dobrze wpływa na drużynę. Nie można się jednak tym usprawiedliwiać. Jest nas czternaście w składzie więc musimy być przygotowane na różne ewentualności. Trzeba być dobrej myśli i liczyć im dłużej będziemy grać, tym lepiej to będzie wyglądać.
- W ub. sezonie Legionovia zajęła ósme miejsce, w tym celem jest?
- Naszym celem jest wygrywanie meczów. Nie ma co obiecywać, ze zajmiemy takie, a nie inne miejsce. Walczymy o jak najwyższa lokatę i zobaczymy jak to wyjdzie na koniec sezonu.