Aleksandra Szczygłowska: każdy zna swoją rolę
TAURON Liga: W pierwszym meczu Memoriału Agaty Mróz-Olszewskiej reprezentacja Polski pokonała 3:0 Dominikanę. Jesteście już niemal na ostatniej prostej przygotowań do igrzysk olimpijskich. Jak wygląda wasza aktualna dyspozycja?
Aleksandra Szczygłowska (libero reprezentacji Polski i DevelopResu Rzeszów): Myślę, że turniej w Mielcu to będzie idealna okazja dla nas, żeby się sprawdzić przed igrzyskami. Mamy tutaj fajnych i różnorodnych przeciwników. Myślę, że w każdym meczu będzie nam potrzebne coś innego. Teraz będziemy pewnie powoli schodzić z tych ciężarów, więc powinnyśmy się czuć coraz lepiej. Mecz z Dominikaną był fajny o tyle, że był pierwszy po przygotowaniach w Szczyrku, a już pokazał, że potrafimy wygrywać 3:0 z dobrym zespołem. Na pewno ich skład był trochę inny niż zwykle, więc od początku musiałyśmy się dobrze wprowadzić w mecz, ale bardzo dobrze nam się grało przy polskiej publiczności. Wydaje mi się, że z meczu na mecz nasza gra będzie wyglądała też coraz lepiej.
TAURON Liga: Dużym atutem reprezentacji Polski jest blok, co pokazał też mecz z Dominikaną. Czy system gry blok-obrona może być waszą największą siłą?
Tak, ale akurat w meczu z Dominikaną trochę tej obrony nam jednak brakowało i mogłyśmy podbić więcej piłek. Mam jednak nadzieję, że już w kolejnym spotkaniu będziemy się lepiej czuły też w tym elemencie, bo będziemy szybsze i będziemy też lepiej czytać grę rywalek. Ogólnie jednak nasz blok funkcjonuje bardzo dobrze i jak dołożymy jeszcze więcej tych obron, to będzie tak jak ma być już na igrzyskach.
TAURON Liga: Trener Stefano Lavarini od jakiegoś czasu ma w głowie wyjściowy skład na igrzyska i też na turnieju w Mielcu widać, że zależy mu na ogrywaniu pierwszego składu. Taka konsekwencja trenera i stabilizacja na boisku pomogą wam w przygotowaniu jak najlepszej dyspozycji i dopracowaniu detali?
Myślę, że u trenera Lavariniego fajne jest to, że każdy zna swoją rolę i może się do tego w jakiś sposób przygotować. Wtedy też faktycznie łatwiej jest odnaleźć się wzajemnie na boisku. Sytuacja jest jaka jest. Każda z nas się cieszy jak tylko może się pojawić na boisku i chce spełnić swoją rolę najlepiej jak tylko może.
TAURON Liga: Czy emocje związane z igrzyskami już są odczuwalne? Dla pani to wyjątkowy sezon, w którym z powodzeniem wykorzystuje pani szansę na grę w pierwszym składzie, a do tego jak wszystkie reprezentantki Polski zadebiutuje pani na olimpiadzie.
Na pewno ten sezon jest wyjątkowy, ale musimy przede wszystkim skoncentrować się na tym, żeby w Paryżu grać swoją siatkówkę. Wiadomo, że będą tam dodatkowo emocje, których jeszcze na ten moment nawet nie znamy, ale najważniejsze będzie pamiętać o tym, że to jest dalej gra w siatkówkę, a potrafimy to robić. Uważam, że to będzie dla nas wszystkich najważniejsze.
TAURON Liga: Trafiłyście do wymagającej grupy B, w której co prawda są najniżej notowane w stawce Kenijki, ale też Brazylijki i Japonki, a więc ciężkie przeciwniczki.
Na igrzyskach są tak naprawdę same najlepsze zespoły na świecie. W jakiejkolwiek grupie byśmy nie były, to i tak trzeba starać się wygrać każdy mecz. Myślę, że to będzie dla nas kluczowe.
TAURON Liga: W środę odbyło się losowanie grup Ligi Mistrzyń, a pani klub – DevelopRes Rzeszów ponownie trafił na włoskie Carraro Imoco Conegliano. Czy był niedosyt, że trafiłyście akurat na najmocniejszego rywala ze wszystkich, czy radość, że oprócz Joanny Wołosz do Rzeszowa przyjedzie też druga koleżanka z reprezentacji - Martyna Łukasik?
Myślę, że grupa, do której trafiłyśmy, jest całkiem przyjemna. To, że będziemy mogły się zobaczyć z dziewczynami z reprezentacji to na pewno dodatkowy plus, tym bardziej, że w tym okresie sezonu, kiedy gramy europejskie puchary, z niektórymi koleżankami nie mamy za bardzo możliwości, żeby się spotkać. Na pewno to super sprawa. Martynka Łukasik już powiedziała, że zabierze nas we Włoszech w jakieś fajne miejsca. Na razie sama jeszcze nie wie gdzie, bo tam nie była, ale już nas zapewniła, że to na pewno będzie coś fajnego.
Powrót do listy