Aleksandra Szczygłowka: potrafimy radzić sobie z presją
TAURON Liga: Przez większość część półfinałowego meczu z Grotem Budowlani Łódź miałyście przewagę poza trzecim setem i kilkoma fragmentami, w których rywalki wywierały na was presję zagrywką.
ALEKSANDRA SZCZYGŁOWSKA (libero Developresu BELLA DOLINA Rzeszów): W trzecim secie rywalki postawiły wszystko na jedną kartę, ryzykowały mocno zagrywką i było nam wtedy ciężko w przyjęciu, ale w czwartej partii potrafiłyśmy to już odwrócić na naszą korzyść. Ogólnie w tym spotkaniu bardzo dobrze funkcjonował nasz blok; realizowałyśmy założenia taktyczne i dobrze współpracowałyśmy też w obronie. Mam nadzieję, że w finale będziemy kontynuowały naszą dobrą grę. Będziemy się starały pokazać, że jesteśmy zespołem, który zasługuje na Puchar Polski. Jesteśmy też wdzięczne naszym kibicom za wsparcie, bo sporo ich przyjechało do Nysy i mocno nas dopingowali.
- Po ostatnich dwóch porażkach najpierw z Vakifbankiem Stambuł w LM i z Grupą Azoty Chemikiem Police na koniec fazy zasadniczej potrzebowałyście wygranej, żeby powrócić na zwycięską ścieżkę.
- Nie było nam łatwo w tych ostatnich tygodniach, kiedy grałyśmy sporo meczów i dużo podróżowałyśmy. Z Chemikiem nasza gra nie wyglądała najlepiej. Może gdzieś te podróże i zmęczenie dały o sobie znać, przez co uciekała nam też koncentracja. Teraz miałyśmy troszeczkę więcej czasu żeby dobrze się przygotować do Pucharu Polski. Mam nadzieję, że również w finale z naszą grą wszystko będzie w porządku.
- Dołączenie do zespołu tak renomowanej zawodniczki, jaką jest Malwina Smarzek, która dysponuje mocnym atakiem, to dla was nie tylko wzmocnienie, ale też zastrzyk dodatkowej energii i sił?
- Czekamy jeszcze na to lepsze zgranie Malwiny z nami, bo ona nie miała na to dużo czasu. Myślę, że taka wewnętrzna rywalizacja, którą mamy teraz na ataku mając też do dyspozycji Brunę Honorio i Izę Rapacz, tylko nam pomoże.
- Co będzie miało decydujące znaczenie w finale?
- Musimy podejść do tego meczu bardzo skoncentrowane i najlepiej będzie go agresywnie zacząć. Nasze rywalki na pewno będą stawiały wszystko na jedną kartę i będą chciały pokazać, że to one zasługują na zwycięstwo w finale. My z kolei będziemy robić wszystko co w naszej mocy żeby wygrać Puchar Polski i nie pozwolić rywalkom nam go wydrzeć.
- Rola faworyta turnieju nie jest dla was ciężarem?
- Dla mnie akurat to w ogóle pierwszy rok, kiedy gram w takim zespole jak Developres, który walczy o wysokie cele. Bycie faworytem na pewno nie jest proste. Natomiast pokazujemy w tym sezonie, że potrafimy radzić sobie z presją. Przed sezonem mało kto na nas stawiał, a mimo to wszystko fajnie się układa i granie pod presją nam wychodzi.
Powrót do listy