Aguero: Enion nie stoi na straconej pozycji
We wtorkowy wieczór rozstrzygnie się to czy siatkarki z Dąbrowy Górniczej awansują do kolejnej rundy Ligi Mistrzyń. Jednak, aby do tego doszło drużyna dowodzona przez Waldemara Kawkę musi pokonać włoski Asystel Novara. Polki z pewnością nie są faworytkami tego dwumeczu. Jednak już na własnym parkiecie pokazały, że stać je na sprawienie niespodzianki. Co prawda wtedy przegrały, lecz dopiero w tie-breaku. Włoszki wydają się mieć swoje problemy wewnątrz zespołu, a do tego zanotowały kolejną ligową porażkę tym razem z MC-Carnaghi Villa Cortese 1:3.
Zawodniczki klubu z północy Włoch wydają się mieć drobne kłopoty. W niedzielnym pojedynku nie mogła wystąpić niemiecka skrzydłowa Margareta Kożuch. A jeszcze jakby tego było mało, to pojawiły się nieoficjalnie głosy, że nienajlepiej dzieje się na linii trener - zawodniczki. Tak więc wcale nie jest pewne, że do wtorku Asystel zdoła się pozbierać i wyjść z opresji. - Naprawdę ciężko jest mi powiedzieć, co się dzieję z tym zespołem, bo nie jestem tam w środku. Bezwątpienia ta drużyna składa się z wielkich indywidualności. Jednak widocznie coś nie funkcjonuje jak należy, ale nie chce wyrokować, co - mówiła rozgrywająca ekipy z Villa Cortese Lindsey Berg.
Drużyna MC-Carnaghi Villa Cortese w tym sezonie spisuje się wyśmienicie. Po letnich wzmocnieniach w osobach między innymi: Taismary Aguero, Paoli Cardullo oraz Lindsey Berg odnosi zwycięstwo za zwycięstwem. W tabeli zaś zawodniczki Marcello Abbondanza za plecami zostawiły tak uznane firmy jak Foppapedretti Bergamo czy Monte Schiavo Jesi. - Siatkówka jest prostym sportem. Jeżeli na przeciwko siebie stają dwa zespoły jak: Asystel Novara i Villa Cortese, to wygra najprawdopodobniej ten, który popełni mniej błędów. My w tym spotkaniu zagrałyśmy w pełni zrelaksowane, a dodatkowo byłyśmy skuteczne w polu serwisowym. W żadnym momencie nie pozwoliłyśmy sobie na utratę koncentracji, a to przyniosło efekt. Na pewno to nie było tak, że zespół z Novary podarował nam zwycięstwo w prezencie - relacjonowała naturalizowana Włoszka Taismary Aguero.
Według dwukrotnej mistrzyni olimpijskiej z Atlanty oraz z Sydney recepta na zwycięstwo we wtorkowym pojedynku jest bardzo prosta. - Tak jak powiedziałam wcześniej. Najważniejszą rzeczą jest odważna gra na zagrywce i ograniczenie liczby błędów własnych. To jest najprostsza, ale i najlepsza droga do zwycięstwa. Cały czas trzeba być bardzo agresywnym. W każdej akcji gra się do momentu, gdy piłka dotknie podłoża. Każda zawodniczka musi zdawać sobie z tego sprawę i walczyć do końca. Wygra ten, kto utrzyma koncentracje do końca i zachowa ją na najwyższym poziomie - uważa włoska siatkarka pochodząca z kubańskiego Spiritus Sancti.
Asystel Novara w tym sezonie w Serie A zdobył zaledwie 22 punkty, a to na team w którym występują takie gwiazdy światowej siatkówki jak Manon Flier, Logan Tom czy Irina Kiriłłowa jest bardzo mizernym dorobkiem. Wygląda na to, że szkoleniowiec tej ekipy Luciano Pedullà nie do końca wie jak temu wszystkiemu zaradzić. - Wybitne indywidualności nie zawsze tworzą kolektyw. Czasami trzeba kogoś, kto mógłby tym wszystkim dowodzić- uważa Berg. - Istotną rolę w naszej drużynie odgrywa trener. Nasz szkoleniowiec prowadzi nas bardzo dobrze. Ja z trenerem współpracowałam w innych klubach i na pewno to się przełożyło na naszą grę. Najważniejsze jest to, żeby siatkarki i szkoleniowiec były po tej samej stronie. W moim zespole jest również kilka gwiazd, ale trener uczy nas cały czas pokory i zespołowości - dorzuciła Amerykanka.
To co wydaje się być słabością włoskiego klubu może okazać się atutem Polek. Ekipa trenera Kawki kipa nie ma w składzie siatkarek pokroju Tom czy Staelens, lecz jeżeli tylko zagra zespołowo i zastosuje się do wcześniejszych wskazówek, to wszystko jest możliwe. Dąbrowianki stoją przed szansą sprawienia dużej niespodzianki i wyeliminowania faworytek. Aczkolwiek nie mogą przegrać tego meczu w szatni i powinny zrobić wszystko, aby rozpocząć ten bój lepiej niż w Dąbrowie Górniczej. Wtedy po kilkudziesięciu minutach gry przegrywały 0:2 w setach. - Asystel Novara wygrał pierwsze spotkanie 3:2, ale to był prawdziwy mecz walki i mógł się zakończyć każdym wynikiem. Teraz ten pojedynek na pewno będzie bardzo interesujący, bo jestem pewna, że obie drużyny bardzo będą chciały wygrać. Siatkarki Asystelu będą grały u siebie w domu i ten czynnik może okazać się niezwykle pomocny, ale nic nie jest pewne - zakończyła Aguero.