Agata Sawicka: tak się po prostu zdarza
Trwa zła passa BKS-u Aluprofu Bielsko-Biała. Mistrzynie Polski w 13. kolejce PLK uległy na wyjeździe Organice Budowlanym Łódź, przez co ich strata do dwóch pierwszych drużyn w tabeli stopniowo rośnie. Po tym meczu rezygnację złożył trener Grzegorz Wagner. - Na razie nie radzimy sobie najlepiej - mówi libero Aluprofu Agata Sawicka i ma nadzieję, że do fazy play off sytuacja ulegnie zmianie.
PlusLiga Kobiet: Poniedziałkowy mecz z Łodzią trudno chyba nazwać siatkówką na wysokim poziomie. Zdecydowała o tym głównie liczba błędów, zwłaszcza w przyjęciu.
Agata Sawicka: Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że to nie był mecz na wysokim poziomie. Uważam, że to było dobre spotkanie. Łódź akurat okazała się lepsza i tyle. Oczywiście były błędy, ale taka jest siatkówka – po prostu popełnia się błędy.
- W pierwszych dwóch setach miałyście nie najlepsze przyjęcie, a mimo to wygrałyście te partie. Dlaczego nie udało się tego osiągnąć w kolejnych?
- Nie wiem, ciężko mi powiedzieć. Obiektywnie może to ocenić tylko sztab szkoleniowy, który patrzy na grę z boku i widzi najwięcej.
- Sytuacja w tabeli wygląda obecnie tak, że Atom i Muszynianka coraz bardziej wam uciekają. Do końca fazy zasadniczej zostało jeszcze kilka trudnych kolejek, w których wyniki meczów nie są oczywiste. Jak sobie poradzicie z presją?
- Myślę, że będziemy sobie radzić z presją tak jak do tej pory. Żaden mecz z tych, które dotychczas rozegrałyśmy nie był łatwym. Do żadnego nie podchodziłyśmy lekceważąco. W tym roku liga jest wyjątkowo silna i każdą drużynę stać na zwycięstwo z każdym. Tak jak widać, na razie nie radzimy sobie najlepiej. Mam nadzieję, że do play offów sytuacja ulegnie zmianie.
- Czy można powiedzieć, że w waszym zespole wytworzyła się jakaś bariera psychiczna?
- Trudno stwierdzić. Myślę, że jakaś bariera jest, bo w świadomości wielu utrwaliło się, że BKS wygrywa, staje na podium i dobrze się o nas mówiło. Teraz kiedy przegrywamy wszyscy twierdzą, że mamy jakiś wielki problem i coś się z nami dzieje niedobrego. Prawda jest taka, że czasem tak się po prostu zdarza.