Agata Sawicka: nie rozpamiętujemy przegranej
W piątek rozpocznie się seria meczów trzeciej kolejki PlusLigi Kobiet. W jednym z ciekawszych spotkań BKS Aluprof podejmie beniaminka z Łodzi. M.in. o tym wydarzeniu rozmawiamy z Agatą Sawicką, libero bielskiego zespołu.
PlusLiga Kobiet: Jakie nastroje panują w drużynie po przegranej konfrontacji z Muszynianką?
Agata Sawicka: Od ostatniego spotkania minęło już sporo czasu, a teraz skupiamy się na kolejnym meczu. Nastroje są więc bojowe i nie ma jakiegoś nadmiernego rozpamiętywania porażki.
– Ale wnioski z poprzedniego meczu zapewne zostały wyciągnięte?
– Miałyśmy oczywiście odprawę nawiązującą do meczu z ekipą z Muszyny i jesteśmy świadome błędów, które popełniłyśmy. To było jednak tylko jedno z wielu spotkań na przestrzeni całego sezonu i nie można wyciągać daleko idących wniosków. Mamy świadomość, że najważniejsza i najtrudniejsza walka czeka nas w fazie play off. Wówczas rozstrzygnie się kwestia tego, komu przypadną jakie medale. Jeśli wtedy pokonamy Muszyniankę, to wyniki meczów z sezonu zasadniczego nie będą miały żadnego znaczenia.
– Przed wami starcie z beniaminkiem z Łodzi i zapewne to również nie będzie łatwy mecz.
– Myślę, że jak w większości spotkań nie ma co oczekiwać szybkiego zwycięstwa, tylko trzeba włożyć wysiłek w mecz. Do każdej kolejnej konfrontacji przygotowujemy się pod kątem danego zespołu, z którym przychodzi nam walczyć. Mamy nadzieję, że na własnym parkiecie zdołamy zwyciężyć, dzięki odpowiedniemu nastawieniu.