Aktualności

Agata Durajczyk o World Grand Prix

Polskie siatkarki mają za sobą udział w Lidze Europejskiej. Obecnie są na krótkim zgrupowaniu w Legionowie, a we wtorek odlecą do Peru na pierwszy turniej World Grand Prix.

- Wystąpiłaś w większości meczów Ligi Europejskiej. Zespół zaprezentował się zgodnie z oczekiwaniami, czy mogło być lepiej?
Agata Durajczyk: Naszym celem było dostanie się do finału i powalczenie o wygraną, jednak tak się nie stało. Trener próbował różnych wariantów gry, rotował składem, dlatego przede wszystkim brakowało nam takiego boiskowego zgrania. Skład, którym grałyśmy, był bardzo młody, dlatego naszą najsłabszą stroną były chyba błędy własne i techniczne, które przeszkadzały nam w prezentowaniu dobrego poziomu siatkarskiego. Na pewno na plus wyszło ogrywanie i sprawdzanie dziewczyn, które nie miały jeszcze okazji gry w reprezentacji.

- Jak wyglądasz zdrowotnie? Miałaś urlop, wypoczęłaś? Czujesz jakieś przeciążenia związane z występami w reprezentacji?
- Wydaje mi się, że każda z nas odczuwa jakieś dolegliwości związane ze zgrupowaniami i rozgrywkami, ponieważ trenujemy już od końca kwietnia. Ja miałam chwilę na odpoczynek w Grecji i Hiszpanii oraz parę dni wolnego w Płocku, więc ten czas spędziłam trochę w gronie dziewczyn z reprezentacji, bo bardzo się lubimy. Teraz zostały nam jeszcze ponad 4 tygodnie, więc mam nadzieje, że z naszym zdrowiem będzie jak najlepiej.

- Za chwilę zaczniecie rozgrywki World Grand Prix i można się spodziewać, że weźmiesz w nich udział. Jakie masz przewidywania związane z tymi rozgrywkami?
- Już we wtorek wylatujemy na WGP do Peru, gdzie będziemy mierzyły się z bardzo dobrymi drużynami taki jak Belgia, Kuba czy Holandia. Ciężko jest ocenić, który z zespołów będzie typowym faworytem ze względu na różny okres przygotowań do tegorocznych mistrzostw świata. Liczę na to, że z każdym zespołem stać nas będzie na wyrównaną walkę oraz na zwycięstwo. To jednak zależeć będzie tylko i wyłącznie od naszej dyspozycji i woli walki.

Powrót do listy