Adela Helić: Mamy mocniejszy zespół
Adela Helić najlepsza atakująca i punktująca ub. sezonu w ORLEN Lidze nadal występować będzie w ekipie Developresu SkyRes. Dla Serbki będzie to już trzeci sezon w Polsce, wcześniej grał w Muszynie.
- Śledziłam z zaciekawieniem wszystkie ruchy transferowe w ORLEN Lidze, bo interesowało mnie nie tylko to co dzieje się w naszym zespole, ale też w innych drużynach, z którymi będziemy rywalizowały w trakcie rozgrywek – Adela Helić, atakująca Developresu SkyRes Rzeszów. - Jeśli chodzi o Developres, to już dużo wcześniej wiedziałam czego mogę się spodziewać i kto do nas dołączy, chociażby Jelena Blagojević, z którą mam świetny kontakt. Moja menedżerka poinformowała mnie też o przyjściu Julii Andruszko, Helene Rousseaux i o transferach polskich zawodniczek. Myślę, że drużyna jest dobrze zbilansowana i ta proporcja, czyli 50 procent starego składu i 50 nowego, jest jak najbardziej właściwa. Dziewczyny, które do nas dołączyły, powinny szybko wkomponować się w system gry. Dla zawodniczek, które tak jak ja pozostały w drużynie na nowy sezon, będzie to kontynuacja pracy, jaką zaczęłyśmy wykonywać już w trakcie poprzedniego sezonu. Myślę, że Lorenzo Micelli tak to właśnie sobie wyobrażał, żebyśmy kontynuowały pracę w tym systemie, jaki już znamy z poprzedniego sezonu. Moim zdaniem nowy sezon będzie naprawdę interesujący. Z tego co widziałam po ruchach transferowych innych drużyn, to Chemik Police będzie wciąż mocny. Budowlane Łódź miały podobną przebudową jak my, bo też zmieniły mniej więcej połowę składu. Dla mnie bardzo ciekawym zespołem dysponuje Bielsko. Może nie ma tam samych głośnych nazwisk, ale myślę, że to jest interesująca drużyna. Lepszym składem niż w zeszłym sezonie będzie dysponowała Muszyna, zwłaszcza po powrocie Danicy Radenković. Spodziewam się, że ten sezon może być bardziej wyrównany i stojący na wyższym poziomie niż poprzedni. Myślę, że nie mamy co liczyć na łatwe zwycięstwa – mówi atakująca ekipy z Rzeszowa, która ma mocniejszy skład niż w ub. sezonie.
- Tak, jesteśmy mocniejsze już chociażby dlatego, że od początku przygotowań pracujemy pod okiem Lorenzo Micelliego – mówi Helić. - Jest to wybitny trener i już pod koniec tamtego sezonu widać było, że pod jego wodzą zmieniłyśmy nasze nastawienie i styl gry. Nie wiem jeszcze w jakiej formie będą nasze nowe zawodniczki, chociażby Helene Rousseaux i Julia Andruszko, ale z tego co słyszałam, mają za sobą dobre sezony. Na pewno dysponujemy mocniejszym i bardziej doświadczonym zespołem. Uważam, że mentalnie będziemy silne, co zwiększy nasze szanse na końcowy sukces. Powinnyśmy prezentować co najmniej taki poziom gry, jak w zeszłym sezonie i pokusić się o zrobienie jeszcze kroku do przodu. Zobaczymy jak to wszystko się potoczy. Ważne będzie to, żebyśmy od początku rozgrywek prezentowały się z dobrej strony i nie traciły głupio punktów. W poprzednich rozgrywkach nasz apetyt rósł w miarę kolejnych zwycięstw, bo przed sezonem nikt nie oczekiwał, że zajmiemy miejsce na podium. Włodarze klubu nie mówili nam jeszcze, jakie są oczekiwania wobec drużyny na ten sezon, ale rozmawiając z trenerem Micellim wiem, że jego interesuje to abyśmy przynajmniej pozostały na takim miejscu, jak w poprzednim roku. Myślę jednak, że każdy z nas chciałby zrobić jeszcze krok do przodu, może nawet dwa – albo w Pucharze Polski albo w ORLEN Lidze. Czekają nas też kwalifikacje do Ligi Mistrzów, więc musimy być dobrze przygotowane do gry na trzech frontach. Jeśli udałoby się nam pokusić o duży sukces chociażby w jednych rozgrywkach, to byłoby wspaniale. Liczymy więc przynajmniej na jeden medal.
uzupełniały. Nie jest możliwe, żeby jedna zawodniczka ciągnęła grę zespołu w każdym spotkaniu przez cały sezon. Myślę, że razem z Julią Andruszko będziemy stanowiły wartościowy duet atakujących i Lorenzo Micelli będzie nami rotował. Mam też nadzieję, że unikniemy kontuzji w drużynie, a dzięki wzmocnieniom na każdej pozycji łatwiej nam będzie odpowiednio rozkładać siły i zadbać o zdrowie wszystkich zawodniczek – kończy Helić.
Powrót do listy