Aktualności

Adam Grabowski: układ tabeli nie jest niespodzianką

- Układ tabeli nie jest niespodzianką. Zaskoczyły dwa zespoły - pozytywnie PTPS Piła, a negatywnie Impel Wrocław - mówi trener Atomu Trefla Sopot, Adam Grabowski. Zespół ten broni tytułu mistrza Polski.

- Poza nimi nikt ani nie zaskoczył, ani nie rozczarował. Sygnałem dla włodarzy ligi powinien być zaś przypadek AZS-u Białystok. Według mnie zespoły w najwyższej klasie rozgrywkowej nie powinny tak wyglądać. Nie można dopuścić do tego, aby drużyna na starcie sezonu i na koniec rundy zasadniczej wyglądała tak diametralnie różnie. I nie chodzi tu o wartościowanie na zasadzie dobrze-źle, tylko po prostu inaczej. To minus tej rundy zasadniczej zarówno dla organizatorów ligi, działaczy z Białegostoku i tych, którzy powinni nad tym czuwać - powiedział Adam Grabowski.

Mówiąc o występie swoich podopiecznych trener Adam Grabowski powiedział, że "dużym plusem zespołu była i jest oczywiście Rachel Rourke." - To ona zdobyła dla nas najwięcej punktów i warto zaznaczyć, że jest liderką nie tylko naszego zespołu, ale także całej ligi jeśli chodzi o zdobycze punktowe - powiedział.

W jego opinii na rozliczanie zespołów ekstraklasy przyjdzie jeszcze czas. - Liczyć się będzie koniec rywalizacji. Finisz jest najważniejszy. Dobrego początku, przy fatalnym końcu, nikt nie będzie pamiętał. Mecze z Bankiem BPS Muszynianką Fakro i Tauronem MKS Dąbrowa Górnicza czy niedawna wpadka z Impelem Wrocław to na pewno nasze minusy w tej rundzie. Czy tego typu mecze będą jeszcze miała miejsce do końca sezonu - czas pokaże. Zrobimy wszystko, aby zagrać w finale ORLEN Ligi - zakończył trener Grabowski.

Powrót do listy