Ach co to był za wyjazd
Reprezentantki Gimnazjum nr 16, które na co dzień trenują siatkówkę w Enerdze Gedanii, zajęły siódme miejsce w Szkolnych Mistrzostw Świata w Chinach. Podopieczne Witolda Jagły podczas turnieju w Baotou wygrały cztery spotkania oraz doznały trzech porażek.
GDAŃSK: Aleksandra Chyła, Justyna Łukasik, Anna Łozowska, Magdalena Sterczewska, Anna Lubera, Anna Makowska, Agnieszka Kowalkowska, Olga Znamirowska, Zuzanna Łapin, Karolina Czerwonka, Joanna Gorzkiewicz, Aleksandra Kaczyńska.
Gdańskie siatkarki wygrały przed rokiem Ogólnopolską Gimnazjadę. Poza złotymi medalami nagrodą był wyjazd do Chin. Dzięki dotacjom Urzędu Marszałkowskiemu, Lotosu, Urzędu Miejskiemu w Gdańsku oraz sponsora tytularnego wyjazdu – Enerdze udało się zebrać brakujące pieniądze i nasze siatkarki zagrały w stawce ponad 20 państw z całego świata. Gedanistkom udało się powtórzyć 15. miejsce, które zajęły przed dwoma laty na Sardynii. Tym razem uplasowały się na siódmej pozycji, przegrywając pojedynki o wyższe miejsca z największymi tuzami - Chinami i Brazylią.
Poniżej relacja z wyjazdu, która została przygotowana przez uczennice 16 GIM w Gdańsku Karolinę Czerwonkę i Joannę Gorzkiewicz oraz trenera zespołu Witolda Jagłę. Traktuje ona nie tylko o sportowych aspektach udziału w mistrzostwach świata:
23.06 ŚRODA
W podróż do Chin udaliśmy się wspólnie z ekipą chłopców ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Gdańsku, która podobnie jak my wygrywając Mistrzostwa Polski Gimnazjów zakwalifikowała się na Szkolne Mistrzostw Świata w Baotou. Z Gdańska wyjechaliśmy o godz.14.00 by udać się do Nowotelu w Warszawie gdzie przenocowaliśmy przed wylotem do Frankfurtu.
24.06 CZWARTEK
Nad ranem około godziny 4:00 wyruszyliśmy na lotnisko Okęcie. O godzinie 6 rano wylecieliśmy do Frankfurtu. Po przylocie czekaliśmy 6 godzin na samolot do Pekinu. Próbowali spać na lotnisku, lecz nie było to łatwe. Lot do Pekinu zajął nam około 12 godzin.
25.06 PIĄTEK
W Pekinie pojechaliśmy na Plac Tienamen, a następnie na Mur Chiński. Wszyscy byliśmy zmęczeni, ale udało się nam przejść po nim około 2 kilometrów. Możliwy był tam zakup pamiątek oraz zrobienie fantastycznych zdjęć. Następnie zjedliśmy obiad, który składał się z typowo chińskich potraw (na szczęście oprócz pałeczek były również sztućce). Później udaliśmy się ponownie na lotnisko. Po kilku godzinach przelecieliśmy samolotem do Baotou, 2.5 milionowego miasta, w którym miały się odbyć Szkolne Mistrzostwa Świata. Podróż trwała 2 godziny. Po przylocie na lotnisko, gdzie uroczyście witano wszystkie przybywające ekipy zostaliśmy zawiezieni do ekskluzywnego 5 gwiazdkowego hoteli Shangri-la. Tam zjedliśmy kolację i zmęczeni po całej podroży położyliśmy się spać.
26.06 SOBOTA
Po południu pojechaliśmy wraz z ekipą chłopców na trening. Zajęcia odbyły się w ładnej hali sportowej, ale temperatura na niej była chyba bliska 30 stopniom Celsjusza. Po treningu otoczyli nas Chińczycy, z którymi robiliśmy pamiątkowe zdjęcia. Po powrocie do hotelu udaliśmy się na spacer po najbliższej okolicy.
27.06 NIEDZIELA
Rano byłyśmy na meczu naszych chłopców. Niestety przegrali mecz z Iranem, choć do zwycięstwa brakowało niewiele. Pod wieczór pojechaliśmy na ceremonię rozpoczęcia World Schools Championship. Ta uroczystość odbyła się na bardzo dużej hali (5 tys. miejsc na widowni). Oczywiście wzięły w niej udział wszystkie reprezentacje państw startujących w Mistrzostwach, bardzo wielu zaproszonych oficjeli oraz mieszkańcy Baotou. Ceremonia otwarcia zrobiła na nas ogromne wrażenie. Oprócz doskonale zorganizowanego przemarszu reprezentacji krajów odbyły się występy taneczne młodzieżowych zespołów chińskich, które przygotowały niezwykle interesujący spektakl (ok. 400 dzieci i młodzieży przygotowywało się do spektaklu ćwicząc przez 3 miesiące codziennie po 5 godzin). Ponadto każdy z. oglądających ceremonię otwarcia na hali zaopatrzony został w świecące różnokolorowo gadżety, co przy 5 tysięcznej widowni robiło ogromne wrażenie.
28.06 PONIEDZIAŁEK
Nasz pierwszy mecz i od razu z faworytem imprezy - Chinami. Cała hala była zapełniona chińską widownią. Niestety po zaciętej walce przegrałyśmy 0:2. Po tym meczu, jak i po każdym następnym robiliśmy sobie z naszymi przeciwniczkami pamiątkowe zdjęcia. Po południu zagrałyśmy mecz z reprezentantkami Cypru. Wygrałyśmy 2:0.
29.06 WTOREK
Rano rozegrałyśmy mecz z Węgierkami, które udało się nam pokonać 2:0. Po południu spotkanie z Izraelkami, które również zakończyło się dla nas zwycięsko. Tym samym zakwalifikowałyśmy się do pierwszej ósemki zawodów. Ponieważ następnego dnia miała się odbyć impreza promująca poszczególne kraje ("International" Get Together ") występujące na Mistrzostwach odbyliśmy wraz z chłopcami generalną próbę przed występem
30.06 ŚRODA
Dzień, który odbył się bez meczu dla wszystkich drużyn. Rano przejechaliśmy do Młodzieżowego Domu Kultury w Baotou. Zwiedzaliśmy w nim różne sale, w których były prezentowane różnego rodzaju kółka zainteresowań. Następnie wybraliśmy się do Muzeum Baotou, w którym zeprezentowane były historia miasta i okolic oraz dzieła miejscowych malarzy opiewające piękno regionu. Po powrocie do hotelu zjedliśmy obiad i wyruszyliśmy do centrum handlowego na zakupy. Gdy wróciliśmy zrobiliśmy ostateczną próbę przed występem. Następnie w jednakowych biało czerwonych strojach udaliśmy się do bardzo dużej hotelowej sali, na której scenie wszystkie ekipy starały się zaprezentować poprzez 2-3 minutowe pokazy (najczęściej taneczno – wokalne) kulturę swoich krajów . Największa brawa otrzymała reprezentacja Republiki Południowej Afryki, z którą zresztą bardzo się podczas tego turnieju zaprzyjaźniliśmy. Nasza drużyna przygotowała pokaz taneczny przy raperskim występie naszego kolegi i również wypadła interesująco.
01.07 CZWARTEK
Po śniadaniu, wraz z trenerem wyszłyśmy przed hotel na rozruch, który miał nas przygotować do meczu z Brazylijkami. Mecz odbył się w godzinach po południowych, więc miałyśmy sporo czasu na odpoczynek. Po obiedzie pojechałyśmy na halę, na której po zaciętej walce przegrałyśmy spotkanie 0:3
02.07 PIĄTEK
Wstałyśmy bardzo wcześnie, ponieważ już o godzinie 9.00 zaplanowany został nasz mecz z Tajwankami i od razu po śniadaniu miałyśmy jechać na halę. Spotkanie z Taipei zakończyło się jednak nie po naszej myśli. Przegrałyśmy 0:3. Przed obiadem, po powrocie do hotelu, wybrałyśmy się wraz z trenerami na zakupy do miasta. Następnie pojechałyśmy pokibicować naszym chłopcom, którzy tym razem wygrali spotkanie z Cyprem.
03.07 SOBOTA
Rano pojechałyśmy zagrać mecz o siódme miejsce z Francuzkami. Wygrałyśmy go i tym samym zajęłyśmy 7 miejsce na świecie. Po południu pojechaliśmy wraz ze wszystkimi grupami na finałowe mecze dziewcząt (Niemcy – Chiny) oraz chłopców (Francja – Iran). W rywalizacji dziewcząt wygrały Niemki, a mistrzami świata zostali Irańczycy.
Po meczach odbyła się uroczysta ceremonia zakończenia turnieju. Oprócz medali i pięknych bukietów kwiatów za wyniki sportowe wręczono medale za postawę fair play w zawodach. Tę rywalizacje wygrała reprezentacja Republiki Południowej Afryki. Po wręczeniu nagród i przemówieniach oficjeli mogłyśmy obejrzeć doskonale przygotowane i robiące ogromne wrażenie występy chińskich zespołów artystycznych.
Obecność kilku telewizji chińskich podczas tej ceremonii i całych zawodów spowodowało, że mogłyśmy oglądać przebieg imprezy w telewizji w hotelu, czy podczas oczekiwania na wylot do Pekinu na lotnisku w Baotou.
Ponieważ osiem najlepszych drużyn dziewcząt i chłopców uhonorowanych zostało pamiątkowymi pucharami zajmując siódme miejsce zdobyłyśmy również takie trofeum. Oprócz tego otrzymałyśmy pamiątkowe koszulki, super plecaki oraz pamiątkowe albumy i znaczki. Ponadto wymienialiśmy się z kolegami i koleżankami z innych krajów reprezentacyjnym sprzętem (np. koszulkami z Brazylią czy Holandią), wiec każda z nas oprócz wspaniałych wspomnień przywiozła do Polski również wiele pamiątek.
04.07 NIEDZIELA
Rano pojechaliśmy wspólnie z ekipą chłopców na wycieczkę, na pustynię. Po zaliczeniu jazdy wozem terenowym po pagórkowatym terenie pustyni można było tam również zaliczyć przejażdżkę na wielbłądzie, czy quadzie. Po kilku atrakcjach zjedliśmy w mongolskiej jurcie chiński obiad. Tym razem musieliśmy poradzić sobie pałeczkami. Wieczorem wyjechaliśmy autokarem na lotnisko. O godzinie 23 wylecieliśmy z Baotou do Pekinu.
05.07 PONIEDZIAŁEK
W Pekinie czekaliśmy 3 godziny na samolot po czym polecieliśmy do Frankfurtu. Tam okazało się, że nie ma naszych bagaży i mamy je odebrać na Okęciu. Niestety 3 osoby z nas wyjechały z Warszawy bez bagażu. Do Gdańska pojechaliśmy autokarem i naszą niezwykle ciekawą podróż zakończyliśmy we Wrzeszczu przy hali Gedanii. Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem pobytu na tej niezwykłej imprezie i pragniemy w imieniu całej naszej ekipy podziękować wszystkim, którzy pomogli doprowadzić do tego, że mogłyśmy wziąć w niej udział. (energa-gedania.pl)