38 nazwisk na liście trenera Świderka
Marzec w siatkówce, to nie jest czas na reprezentacje. Biało-czerwone zespoły kobiet i mężczyzn swoje wielkie tegoroczne wyzwania mają dopiero przed sobą.
Obecnie walkę o tytuły najlepszych w PlusLidze Kobiet i PlusLidze rozstrzygną zespoły klubowe. No i jest jeszcze rywalizacja z polskim udziałem w europejskich pucharach mężczyzn oraz Final Four.
Ostatnio sporo po kraju jeździł trener reprezentacji kobiet Alojzy Świderek. Na początku maja biało-czerwone w Ankarze będą walczyć o olimpijskie nominacje. Miejsce w Londynie zapewni sobie jeden zespół, spośród bardzo mocnych ekip Starego Kontynentu. Nasze panie w grupie zagrają z Rosją, Serbią oraz Holandią. W drugiej grupie mamy gospodynie, Bułgarię, Niemcy i Chorwację.
- Wiemy, że powstała lista zawodniczek, z których wyłoni się reprezentacyjna kadra. Dużo na tej liście jest nazwisk?
Alojzy Świderek: Rozmawiałem ze wszystkimi najlepszymi siatkarkami. Na mojej liście jest trzydzieści osiem nazwisk.
- To liczna grupa, czy jest tak, że przy niektórych nazwiskach postawił pan znak zapytania?
- Nawet jeśli jest przy nazwisku znak zapytania, to niczego jeszcze on nie przesądza. Na razie. Wkrótce będę miał kolejne sygnały od zawodniczek, z niektórymi porozmawiam raz jeszcze. Jestem optymistą i wiem, że po zakończeniu ligowych rozgrywek, będziemy na Ankarę szykowali się w optymalnym składzie.
- Tuż przed powrotem z Azji do kraju, w jednym z wywiadów nowa mistrzyni Chin z zespołem Evergrande Kanton – Katarzyna Skowrońska-Dolata powiedziała, że nie wyobraża sobie, by nie zagrać w reprezentacji Polski, by nie pomóc w walce o olimpijskie paszporty. To chyba budujące?
- O tak, jest to zdecydowanie budujące, tym bardziej, że przecież Kasia należy jednym do filarów reprezentacji.
- Siatkarka powiedziała także, że w narodowym zespole powinny grać tylko te dziewczyny, które tego naprawdę chcą, którym zależy na sukcesach reprezentacji. Dodała, iż zawodniczki, przyjeżdżające na zgrupowania kadry, tylko po to, by nikt potem się ich… nie czepiał, powinny dać sobie spokój.
- Jako trener reprezentacji myślę podobnie. To co powiedziała Kasia jest dla mnie bardzo ważne w kontekście budowy drużyny. Taka optyka pracy reprezentacji bardzo mi odpowiada.
- To nie jest tak, że problemy dotykają tylko i wyłącznie naszą drużynę. Różnego rodzaju kłopoty mają zapewne i rywalki.
- Zgadza się, pewnie tak jest. Uważam, że przy optymalnym przygotowaniu i pracy jaką podejmiemy przed turniejem w Ankarze, mamy równe szanse.
- Kiedy rozpoczynają się przygotowania?
- Po zakończeniu rozgrywek ligowych. W pierwszych dniach kwietnia spotykamy się na badaniach lekarskich, a od dziesiątego kwietnia rozpoczynamy zgrupowanie w Szczyrku. Tam nastąpi decydująca praca.
- Wiemy, że będą także międzynarodowe mecze kontrolne.
- Tak, w dniach 25-26 kwietnia zagramy z reprezentacją Niemiec. Potem wyjazd do Turcji i walka o olimpijskie przepustki.