20. sezon Pałacu w ekstraklasie
Bydgoski zespół przeszedł przed jubileuszowym sezonem sporą rewolucję.
Z klubu odeszły czołowe zawodniczki od lat związane z tym klubem. Joanna Kuligowska wybrała ofertę PTPS Piła), a Ewa Kowalkowska została menadżerem zespołu. Z Bydgoszczą pożegnały się Charlotte Leys (MKS Dąbrowa), Katarzyna Mróz (Budowlani Łódź) oraz zawodniczki, które miały już doświadczenie albo szansę mocniejszego wejścia do składu: Monika Naczk (PTPS), Agata Skiba (Murowana Goślina) czy Sylwia Pelc (Aluprof Bielsko-Biała). Do Delecty odszedł także trener Piotr Makowski, którego zastąpił jego asystent Rafał Gąsior.
W okresie transferowym udało się jednak częściowo straty zniwelować. Przede wszystkim pozyskaniem środkowej Julii Szeluchiny, kandydatki do reprezentacji Polski, Kubanki Mayvelis Martinez oraz rozgrywającej Magdaleny Mazurek. Z Rumii razem z Martinez przyszła środkowa Natalia Ziemcowa, a ze starego składu zostały tylko Patrycja Polak i Marta Kuehn-Jarek. Do składu dołączono grono młodych utalentowanych wychowanek: Zuzanna Czyżnielewska, Justyna Sosnowska, Emilia Mucha, Ewelina Krzywicka, Marta Biedziak i pozyskana ze Szczecina, Anna Grejman.
Przed sezonem “pałacanki”, mimo tak zróżnicowanego składu spisywały się jednak zupełnie przyzwoicie. Wygrywały sparingi, zwyciężyły w w turnieju w Jarocinie, a wśród pokonanych zespołów były Budowlani Łódź, PTPS Piła czy MKS Dąbrowa, ekipa z którąm jutro na wyjeździe Pałac inauguruje sezon.
- W składzie doszło do bardzo dużej rewolucji – mówi trener Gąsior. - Mamy mieszankę rutyny z młodością i dopiero mecze ligowe pokażą ile jesteśmy warci. Dlatego nie będę dzielił oceny na poszczególne zawodniczki. Od wszystkich wymagam tego samego, wszystkie muszą grać równo, starać się popełniać jak najmniej błędów. Atmosfera jest fajna, młodsze uczą się od starszych, a te w każdym momencie je wspomagają. Wykonaliśmy cały plan przygotowań, choć jak to zwykle bywa, pewnie można byłoby zrobić jeszcze coś więcej. Ja wierzę, że będziemy walczyć w każdym meczu, by przyciągnąć kibiców do hali. Mamy optymalną piątkę doświadczonych zawodniczek, które wspierać musi młodzież. Łatwo nam się grać nie będzie, sezon będzie ciężki, a jak nam pójdzie zobaczymy.