1/8 finału Pucharu CEV: Unet e-work Busto Arsizo - Developres SkyRes Rzeszów 3:0
Developres SkyRes Rzeszów przegrał pierwszy mecz 1/8 finału Pucharu CEV z triumfatorem poprzedniej edycji włoskim zespołem Unet e-work Busto Arsizo 0-3 (22:25, 17:25, 22:25) . Rewanż rozegrany zostanie w hali na Podpromiu 5 lutego o godz. 18, a zespół trenera Stephane Antigi chcąc awansować do ćwierćfinału musi wygrać 3-0 lub 3-1 i jeszcze być górą w złotym secie.
Włoski zespół w poprzedniej rundzie wyeliminował VK UP Ołomuniec pokonując Czeszki dwa razy po 3-0. Rzeszowianki natomiast dopiero po złotym secie zwyciężyły ekipę z Miluzy. Tym razem poprzeczka przed Developresem ustawiona jest bardzo wysoko. Zespół z Busto Arsizo (80 tys miasto położone 32 km do Mediolanu) jest wiceliderem Serie A (bilans 12-3). O sile włoskiego zespołu stanowią reprezentantki USA: środkowa Haleigh Washington, atakująca Karsta Lowe oraz belgijska przyjmująca Britt Herbots. Nie tak dawno do zespołu dołączyła legenda włoskiej siatkówki, Francesca Piccinini. Pięciokrotna mistrzyni Włoch zakończyła trwającą przez 26 lat swoją przygodę z siatkówką (zadebiutowała we włoskiej ekstraklasie mając zaledwie 14 lat) w zeszłym roku wygrywając z zespołem z Novary Ligę Mistrzyń.41-letnia przyjmująca z Busto Arsizio podpisała umowę do końca sezonu i ma pomóc włoskiej ekipie w walce o tytuł mistrzowski chęć powrotu do kadry jest głównym impulsem powrotu Piccinini na boisko, bowiem w swojej ogromnej kolekcji tytułów i medali nie ma tylko jednego krążka – olimpijskiego.
W inauguracyjnej partii czwartkowego meczu w Busto Arsizo rzeszowianki nieznacznie przeważały do połowy tej części meczu, później na dobre rozkręciły się amerykańska atakująca Karsta Lowe oraz belgijska przyjmująca Britt Herbots i przewaga miejscowych zaczęła rosnąć. Choć wicelider włoskiej Serie A wygrywał 19:17 ekipa trenera Antigi nie dawał za wygraną doprowadzając do remisu 19:19. Odpowiedź rywalek była natychmiastowa – zdobyły cztery punkty z rzędu i było po secie. Drugi już od samego początku przebiegał pod wyraźne dyktando Włoszek, które imponowały skuteczną zagrywką. W trzecim secie miejscowe szybko budowały bezpieczny dystans (4:1, 11:7). W pewnym momencie obrończynie trofeum sprzed roku chyba myślały, że mecz jest już wygrany i pozwoliły sobie na chwilę dekoncetracji, co wykorzystywały rywalki. Za sprawą Ali Frantti i Jeleny Blagojević Developres niwelował straty i doprowadził do remisu 18:18, a za chwilę nawet prowadził 19:18. Rzeszowianki poczuły szansę, że można jeszcze odwrócić losy meczu. Włoszki szybko jednak uporządkowały grę, a i dopisywało im szczęście (piłka po obronie Gennari wpadła w boisko rywalek) i zanotowały czteropunktową serię wychodząc na prowadzenie 22:19. Developres zdołał jeszcze zniwelować straty do „oczka” (23:22) ale ostatnie słowo należało do zespołu z Busto Arsizo, który po 80 minutach zakończył mecz.
Wiecej o meczu i statystyki: https://www.cev.eu/Competition-Area/MatchPage.aspx?mID=37064&ID=1197
Powrót do listy