1/4 finału TAURON Pucharu Polski: Grot Budowlani Łódź - BKS BOSTIK Bielsko-Biała 3:0
Grot Budowlani Łódź pokonał BKS BOSTIK Bielsko-Biała 3:0 (25:22, 25:9, 25:23) w meczu 1/4 finału TAURON Pucharu Polski. MVP: Ana Cleger (Grot Budowlani)
Grot Budowlani: Fedusio, Szczurowska, Łazowska, Damaske, Lisiak, Centka, Łysiak (libero) oraz Lewandowska, Cleger
BKS BOSTIK: Kazała, Polak, Świrad, Pierzchała, Orvosova, Szlagowska, Drabek (libero), Mazur (libero) oraz Chmielewska, Bartkowska, Borowczak
Kilkanaście dni wcześniej oba zespoły zmierzyły się ze sobą w rozgrywkach ligowych i wówczas górą były siatkarki z Bielska-Białej. Nic więc dziwnego, że bielski zespół liczył, że wynik ten uda się powtórzyć również w czwartkowy wieczór i po raz pierwszy od 2014 roku awansować do turnieju finałowego krajowego pucharu.
Mecz rozpoczął się dwie godziny później niż pierwotnie planowano. Wszystko przez spóźnienie sędziów, którzy utknęli w korkach powstałych z powodu wypadku.
Pierwszy set rozpoczął się dobrze dla BKS BOSTIK Bielsko-Biała. Bielszczanki szybko osiągnęły dwa-trzy punkty przewagi i przez dłuższy czas prowadziły. Świetnie radziła sobie Martyna Świrad, która w całej pierwszej partii zdobyła najwięcej punktów z całego bielskiego zespołu (4). Im bliżej było jednak do końca seta, tym lepiej grały gospodynie. Siatkarki Grota Budowlanych wyszły na prowadzenie 20:19, a kilka chwil później wygrały seta 25:22.
O drugim secie bielszczanki chciałyby jak najszybciej zapomnieć. Błędy własne bielskiej ekipy, a także świetna gra łodzianek na czele z wprowadzoną pod koniec pierwszego seta Aną Cleger, spowodowały, że gospodynie lawinowo zdobywały przewagę. Ani zmiany, ani przerwy na żądanie trenera Bartłomieja Piekarczyka nie zmieniły sytuacji. Łodzianki wygrały wysoko 25:9 i zrobiły duży krok w kierunku Final Four.
Trzecia partia okazała się ostatnią. Bielszczanki podjęły walkę, ale nie były w stanie przeciwstawić się świetnie grającym gospodyniom. Promyk nadziei pojawił się pod koniec seta, kiedy to BKS BOSTIK Bielsko-Biała ze stanu 16:23 doprowadził do stanu 23:24. Ostatnią akcję meczu zakończyła Monika Fedusio, która wraz z Aną Cleger miała największy wpływ na wygraną łodzianek.