Sezon Muszynianki
Nie było wielkich emocji na finiszu PlusLigi Kobiet. Tytuł zaskakująco łatwo zdobyła Muszynianka Muszyna, która w trzech meczach pokonała Atom Trefl Sopot. Także rywalizacja o brązowy medal była jednostronna. BKS Aluprof Bielsko-Biała nie dał najmniejszych szans Tauronowi Dąbrowa Górnicza.
Liga siatkarek była w tym roku mimo wszystko ciekawa i stojąca na lepszym poziomie niż w ubiegłych latach. W zasadzie triumfowali faworyci, choć lokata BKS Aluprof nie jest chyba adekwatna do potencjału tej ekipy. „Prawdziwy” finał tej ligi miał miejsce w półfinale play off, gdzie Muszynianka po dramatycznych bojach pokonała bielszczanki, mimo iż przegrywała w tej rywalizacji 1-2. BKS był drugi także w Pucharze Polski, gdzie pokonał drużynę z Sopotu. Bielska drużyna miała jednak za dużo potknięć w sezonie zasadniczym i dlatego do play off startowała dopiero z czwartego miejsca.
Muszynianka miała fantastyczny sezon. Zdobyła podwójną koronę, bo przecież pierwszy raz w historii zdobyła też Puchar Polski. Bogdan Serwiński ma powody do zadowolenia, bo także jego drużyna zaszła wysoko w Lidze Mistrzyń. Podwójną koronę ostatnio zdobyły kaliskie Winiary w 2007 r., gdy trenował tamtą drużynę Igor Prielożny. Trener Serwiński udowodnił niedowiarkom, że zna się na swojej robocie i tym razem jego drużyna nie miała sobie równych. Wielkie gratulacje i słowa uznania należą się tej ekipie.
Byłem na decydującym meczu o brązowy medal między BKS Aluprof i Tauronem. BKS Aluprof wygrał bardzo pewnie, a siatkarki tego klubu po meczu niezwykle cieszyły się z tego medalu. Mistrz Polski 2010 r. nie obronił tytułu, ale na finiszu rozgrywek pokazał swą moc. BKS to jeden z najbardziej utytułowanych klubów w naszej historii żeńskiej siatkówki. W przyszłym roku bialski klub będzie obchodził piękny jubileusz 90-lecia istnienia, więc z pewnością będzie chciał go uczcić odzyskaniem mistrzostwa Polski. Łatwe to jednak nie będzie.
Na pewno wicemistrzostwo Polski to sukces beniaminka jakim był w tym sezonie Atom Trefl Sopot, chociaż mając tak wielkie gwiazdy w składzie ten zespół powinien grać lepiej. W finale Muszynianka mocno obnażyła wszystkie braki jakie ma drużyna Alessandro Chiappiniego. Zespół, w który zainwestowano ogromne środki, wniósł jednak wiele do poziomu PlusLigi i zaostrzenia rywalizacji. Na pewno jednak po grze w finale play off pozostał niedosyt, bo z pewnością ta drużyna potrafi grać lepiej.
Bez medalu została drużyna z Dąbrowy Górniczej, choć w trakcie sezonu wydawało się, że może to być najlepszy sezon w historii tego klubu. Tauron fantastycznie grał w Pucharze CEV, gdzie pechowo nie awansował do wielkiego finału. W play off też narobił apetytu swoim kibicom, gdy wygrał pierwszy mecz z Atomem. W tych ostatnich meczach sezonu jednak drużyna grała słabo i stąd tylko czwarta lokata. Zespół jednak potwierdził, że wciąż należy do absolutnej polskiej czołówki.
Zadowolona jest za to Gwardia Wrocław. Miała dobry sezon ukoronowany pokonaniem Organiki Łódź w meczach o piątą lokatę. Z kolei łodzianki to chyba największy przegrany tego sezonu. W poprzednim wygrał Puchar Polski i był w półfinale. W tym było zdecydowanie gorzej.
Ligę opuścił zdecydowanie najsłabszy zespół z Rumii, który wyraźnie odstawał poziomem od reszty stawki. Pozostała dziewiątka, w tym AZS Białystok, po barażach z wicemistrzem I ligi będzie grać w PlusLidze Kobiet także w przyszłym sezonie. Beniaminkiem – co jednak cieszy – będzie drużyna z Piły. Klub z Piły zarobił trochę w tym roku sprzedając miejsce w ekstraklasie Atomowi, a sam szybko do elity wrócił. Jak widać można zarabiać też w taki sposób i niewiele stracić.
W sumie na pewno ten miniony sezon był ciekawy i dostarczył kibicom sporo emocji. Już teraz mówi się, o „zbrojeniach” wielu zespołów, tak że i w kolejnym sezonie powinno być niezwykle ciekawie. Ten należał do Muszynianki i tak zapewne zostanie przez kibiców zapamiętany.
Krzysztof Mecner