Kaliskie dwudziestolecie
Siatkarki ORLEN Ligi przystępują w najbliższy weekend do walki o Puchar Polski – pierwsze prestiżowe trofeum w sezonie 2015/2016. Zmagania zapowiadają się niezwykle interesująco i zobaczymy, kto z czwórki Chemik Police, PGE Atom Trefl Sopot, Polski Cukier Muszynianka Enea czy Budowlani Łódź będzie się cieszył z wygranej.
Władze PLPS powierzyły organizację turnieju finałowego Kaliszowi, niezwykle zasłużonemu dla kobiecej siatkówki miastu, które obecnie już trochę jest zapomniane. Jeszcze 10 lat temu jednak siatkarki z Kalisza odgrywały czołową rolę nie tylko na polskich parkietach, bo przecież drużyna z grodu nad Prosną była zaliczana też do europejskiej czołówki. Kibice z tego zakochanego w siatkówce miasta będą więc mieli znów okazję zobaczyć najlepsze polskie drużyny w akcji i przy okazji powspominać wielkie sukcesy miejscowej drużyny.
W Kaliszu znakomity zespół powstał w połowie lat 90-tych ubiegłego stulecia, gdy grającą wiele lat w II lidze Calisę zaczęła sponsorować lodowa firma Augusto. Równo 20 lat temu Kalisz po raz pierwszy organizował Puchar Polski, co było wówczas związane z ogromnymi nadziejami na pierwszy wielki sukces miejscowej drużyny.
Pamiętam ten finał z 1996 r., który miałem okazję oglądać. Wtedy jednak Augusto Kalisz miało niezwykle groźnych rywali jakimi byli BKS Bielsko i Chemik Police. Finałowy mecz między Augusto i Chemikiem był zresztą niesamowicie dramatyczny, gdzie losy pucharu zmieniały się co chwilę. Ostatecznie doszło do tie-breaka, w którym 15:13 zwyciężyły kaliskie siatkarki.
To był pierwszy wielki sukces drużyny z Kalisza, świętowany zresztą bardzo hucznie. Trenerem kaliskiej drużyny był wtedy Edward Superlak, wcześniej prowadzący przez kilka lat narodową reprezentację. Superlak miał w składzie wiele znakomitych w tamtych latach siatkarek jak Małgorzata Niemczyk, Hanna Kolasa, Swietłana Niekrasowa, Elżbieta Kościelna, Natalia Połujan czy Elżbieta Kulpa.
Potem przez kolejnych 10 lat klub z Kalisza (potem zmieniał nazwę na Grześki, Winiary) odnosił masę sukcesów. Puchar Polski klub z Kalisza zdobył potem jeszcze trzykrotnie wygrywając rywalizację w 1998, 1999 oraz 2007 r. Rok 2007 był jakby szczytowym zresztą momentem w historii klubu. Pod kierunkiem słowackiego trenera Igora Prielożnego drużyna z Kalisza wywalczyła bowiem podwójną koronę zdobywając też mistrzostwo Polski.
Niestety kolejne lata były „łabędzim śpiewem” kaliskiej siatkówki. Jeszcze w sezonie 2007/08 drużyna liczyła się w walce o najwyższe trofea. Potem z powodu kłopotów finansowych odchodziły najlepsze siatkarki i wkrótce zespół całkowicie się rozleciał i został zdegradowany do niższych klas rozgrywkowych. Fantastyczne wspomnienia jednak kibicom pozostały.
Wszyscy jesteśmy ciekawi czy wielka siatkówka jeszcze kiedyś się w Kaliszu odrodzi. Chemik Police, który w 1996 r. tak zaciekle walczył z kaliszankami o krajowy puchar, też przecież na wiele lat zniknął z siatkarskiej elity, a jednak zdołał się odrodzić i dziś jest zdecydowanym faworytem tegorocznego Pucharu Polski. Jak to jednak w pucharach bywa zawsze dochodzi do wielu niespodzianek i apetyt na trofeum mają też inne drużyny. Atom Trefl przed rokiem przecież niespodziewanie „pozbawił” Chemika trofeum. Zapowiada się więc pasjonujący turniej. Chemik będzie miał okazję do rewanżu za zeszłoroczne rozgrywki i szanse na zdobycie tego, co w ostatniej chwili wymknęło mu się z rąk w Kaliszu przed 20 laty.